[Recenzja] Shaun User - Listy niezapomniane Tom II
10:34
Listy to jedna z najstarszych form komunikacji, jednak w dzisiejszej dobie smartfonów i komputerów coraz częściej się od niej odchodzi zwracając się do emaili czy klasycznych sms-ów. Mało osób wie, że to dzięki listom zapadło parę kluczowych decyzji na świecie. Listy powracają znów by przypomnieć o sobie dzięki Shaun User, który zebrał jedne z najważniejszych światowych listów. Zapraszam do przeczytania recenzji
Ile historii musi być w takich listach? Ile smutku, łez i szczęścia? A my widzimy tylko książkę i zebrane w niej listy. Coś co mnie poruszyło gdy tylko wziąłem do ręki tę niezwykłą ksiażkę, to fakt, że nie ma w niej rzeczy zmyślonych a wszystko co widnieje było napisane. Shaun User prezentuje nam; pożegnalną notę Richarda burtona napisaną do Elisabeth Tylor, list Toma Clancego do przyjaciół - jak stał się Tomem Clancym; list Jana Pawła II i wiele wiele innych
Każdy list, to inna historia, a każda historia to inne wydarzenie na świecie. Książki tej nie da przeczytać się jednorazowo, jak w przypadku większości książek fantastycznych czy sensacyjnych. Każdy list trzeba przemyśleć np. Reachel Crason do Dorothy Freeman, który opowiada o umierającej na raka kobiecie, a autorka odnosi się do wędrówki motyli. Podczas czytania tej książki, nasze emocje będą szczytowały i przechodziły od euforii do smutku i przygnębienia. Autor rozmyślnie umieścił listy, nie podzielił tego na kategorie; wesołe, smutne, dokumentalne itd. Wszystko jest ze sobą wymieszane, tworząc niesamowite zbiorowisko, któremu żadne zbiory do tej pory nie mogą dorównać.
Bardzo niewiele jest książek, które tak otwierają umysły czytelnikowi. W akapicie powyżej pisałem o tym, że każdy list trzeba przemyśleć. Podczas lektury siedziałem ze smartfonem - a gdy byłem po za domem to z zeszytem - i notowałem rzeczy, które w wolnej chwili trzeba sprawdzić. W wiele historii się zagłębiłem i poznawałem wielu ciekawych ludzi, których biografię muszę przeczytać.
O wykonaniu książek wydawanych przez wydawnictwo SQN nie raz wypowiadałem się bardzo pozytywnie i tutaj znów nie zawodzą: przy każdym liście znajduje się fotografia oryginału, przypis o autorze oraz sam list. Ksiażka wydana w twardej oprawie bardzo ładnie prezentuje się na półce, a historie w niej zawarte poruszą nie jedne serce.
Książek tego typu niezwykle ciężko się ocenia, bo przecież list to jest głos serca przelany na papier. Listy wciągaja i graja na emocjach, mocno poruszają i otwierają umysł, nikt sie nie zdziwi oceny, która nie mogłabyć inna..
10/10 - dla mnie jest to arcydzieło, które powinno dotrzeć do każdego.
2 komentarze
Pół roku temu czytałam "Listy z wyspy zwanej niebem", uwielbiam czytać taką formę przekazywanej mi historii, wtedy jakoś bardziej wczuwam się w uczucia bohaterów...:)
OdpowiedzUsuńMuszę najpierw wziąć się za pierwszy tom tych listów! Ale zdecydowanie wszyscy je zachwalają, więc na pewno i mnie przypadną do gustu ;)
OdpowiedzUsuńwww.maialis.pl