[Recenzja] Ian Tregillis - Mechaniczny. Wojny alchemiczne.

22:22


Urzą­dze­nia mecha­niczne od lat fascy­no­wały ludzi, jed­nak w dzie­siej­szych cza­sach coraz czę­ściej się od nich odcho­dzi zastę­pu­jąc je elek­tro­niką. Jed­nak co by się stało gdyby ludz­kość poszła w kie­runku armii mecha­nicz­nych żoł­nie­rzy? Zapra­szam do prze­czy­ta­nia recen­zji powie­ści Mechaniczny.

Zaraz po tym, jak nauko­wiec i zegar­mistrz Chri­stiaan Huy­gens stwo­rzył w XVII wieku pierw­szego Kla­kiera, Holan­dia powo­łała do życia mecha­niczną armię. Nie trzeba było długo cze­kać, żeby legion mosięż­nych pie­chu­rów poma­sze­ro­wał na West­min­ster. Kró­le­stwo Nider­lan­dów stało się super­mo­car­stwem dzier­żą­cym nie­po­dzielną wła­dzę w Euro­pie.

Trzy stu­le­cia póź­niej stan rze­czy na­dal się utrzy­muje. Jedy­nie Fran­cja zawzię­cie broni swo­ich prze­ko­nań, że każdy powi­nien mieć prawo do wol­no­ści, nie­za­leż­nie czy zbu­do­wany jest z ciała, czy mosią­dzu. Po dzie­się­cio­le­ciach zawie­ru­chy wojen­nej Holan­dii i Fran­cji udało się osią­gnąć kru­chy rozejm.

Ale jeden zuch­wały Kla­kier o imie­niu Jax nie może już dłu­żej znieść geas – nie­wol­ni­czych więzi ze swo­imi panami. Jak tylko nada­rzy się oka­zja, wycią­gnie mecha­niczną rękę po wol­ność, a kon­se­kwen­cje jego ucieczki zatrzą­sną fun­da­men­tami Mosięż­nego Tronu.

Powieść czyta się nie­zwy­kle szybko w zasa­dzie jed­nym tchem. Mimo 450 stron i małej czcionki prze­czy­ta­nie tej ksiązki nie powinno nam zająć dłu­żej niż dwa- trzy dni. Autor w pla­styczny i barwny spo­sób przed­sta­wia nam świat, który ota­cza naszych boha­te­rów. Powieść jest napi­sana z fil­mo­wym roz­ma­chem, mamy tu wszystko czego dusza zapra­gnie; magię, świet­nych boha­te­rów, ory­gi­nalny świat oraz nie­zwy­kłe zwroty akcji.

Pisarz poru­sza temat bar­dzo ważny dla nas ludzi czyli zastą­pie­nie ludzi kla­kie­rami. Czło­wiek powoli sam zamie­nia się w nie­wol­nika bowiem maszyny zaczy­nają się bun­to­wać. Lektura zmusi nas do reflek­sji i zasta­no­wie­niu się nad ota­cza­ją­cym nas tech­no­lo­gicz­nym świa­tem.

Książka jest nie wpi­suje się do miana kla­syki ste­am­punku bo jest po pro­stu nie codzienne. Gatu­nek ten nie­stety nie jest mocno roz­wi­jany a twórcy ucie­kają do Science Fic­tion czy Fan­tasy. Pisarz udo­wod­nił, ze można napi­sać świetną książkę w tym gatunku, która roz­pali naszą wyobraź­nie, wyostrzy zmy­sły, zmusi do reflek­sji i zapewni kilka godzin świet­nej roz­rywki.

Chwalę książkę, ale muszę wspo­mnieć o kilku błę­dach, któ­rych można było unik­nąć. Autor prze­sa­dza z nie­któ­rymi opi­sami. Część można by było skró­cić i roz­wi­nąć prze­cu­downy świat książki. Bar­dzo bym chciał prze­czy­tać jesz­cze raz o tym świe­cie, może w wyko­na­niu innego autora.

Mechanicznego czyta się genial­nie do pew­nego momentu. Mam wra­że­nie, jakby autor skoń­czył pisać książkę odło­żył ją i po paru tygo­dniach wró­cił do niej napi­sać zakoń­cze­nie, które odstaje od reszty książki i jest nie­wąt­pli­wie jej naj­słab­szym ele­men­tem.

Książka opo­wiada o alter­na­tyw­nej histo­rii, jed­nak po wczy­ta­niu się w powieść możemy zna­leźć bar­dzo wiele odnie­sień do dzi­siej­szego świata.

Jest to nie­wąt­pli­wie jedna z lep­szych ksią­żek tego gatunku. Mimo kilku wad warto po nią sięgnąć i zagłę­bić się w ste­am­pun­ko­wym świe­cie.

Moja ocena to 7/10

You Might Also Like

0 komentarze

Like us on Facebook

https://www.facebook.com/Książki-na-Wieczór-409462195925797/

Flickr Images

Subscribe