[Recenzja] Włodek Markowicz - Kropki
22:37
W dzisiejszych czasach Youtube dotarło do miana internetowej telewizji a jej twórcy zwani youtuberami stali się celebrytami. Jednak na Youtube dominują kanały z grami oraz zwykłe wideoblogi w których autor dzieli się swoimi przemyśleniami bądź wyzwania. Coraz częściej zapomina się o filmach, które zmuszają do przemyśleń. Oczywiście one są, ale w mniejszym stopniu. Jednym z takich twórców jest Włodek Markowicz, który postanowił napisać nietypową książkę - kropki. Jak mu to wszystko wyszło? Zapraszam do przeczytania recenzji.
Jak sam autor mówi: napisałem o rzeczach, o których sam chciałbym usłyszeć jeszcze kilka lat temu. Przeprowadzam czytelnika przez moją drogę ku dorosłości, pokorze i zrozumieniu. Odkrywam prawdziwe znaczenia bycia sobą, zdrowego egoizmu i fałszywego altruizmu. Wciąż uczę się mniej brać, a więcej dawać. Boli mnie ludzka krzywda, jaką sobie nieświadomie nawzajem wyrządzamy.
Książka jest w zasadzie zbieraniną ułożonych myśli. Początek książki to krótka biografia autora, która szybko zmienia swój ton i prowadzi nas przez rzeczy, o których w dzisiejszym owczym pędzie nie myślimy. Włodek stara skupić uwagę czytelnika na rzeczach, które są bardzo istotne a o nich zapominamy.
Cos co jeszcze w tej książce mi się spodobało to to, że Włodek gdy porusza jakikolwiek temat - nie daje czytelnikowi jasnej odpowiedzi. Przedstawia temat, podpuszcza, ale zmusza nas do myślenia i połączenia kropek.
Gdy tylko zabrałem książkę z półki i zapłaciłem w księgarni przysiadłem nad rzeką i zacząłem czytać i zrobiłem jeden z największych błędów o których przestrzegał autor czyli przeczytałem ją za jednym tchem. Już miałem pisać recenzję, ale coś mnie tchnęło i zacząłem czytać drugi raz tym razem obok siebie miałem zeszyt. Czytając - tworzyłem mapy myśli. Zacząłem rozmyślać, każdy pojedynczy rozdział rozpisałem (książka jest podzielona na kilka głównych rozdziałów oraz kilkanaście mniejszych).
Po przeczytaniu tej książki zmieniło się moje podejście do życia. Czytałem setki książek, kilkanaście zapadło mi w pamięć, kilka odmieniło moje życie. Biografia Duffa McKagana, którą do tej pory miło wspominam nauczyła mnie pokory i wiem już jakich błędów nie popełnić oraz jak osiągnąć sukces i jak go w łatwy sposób stracić. Jednak Kropki… to coś więcej. To nie pozorna zbieranina myśli introwertyka, którego serce zaczęło pisać. Nie znam Włodka, ale po przeczytaniu jego książki wiem, że prywatnie musi być bardzo dobrym człowiekiem. Jestem pewien, że każdy kto sumiennie przeczyta tę ksiązkę - będzie inny.
Ciężko jest pisać nie spoilerując tej książki więc zakończę ją podsumowaniem.
Książki tego typu niezwykle ciężko się ocenia, ponieważ każdy może je inaczej interpretować. Oceniam ją na 10 gwiazdek, ponieważ Włodek na to zasługuje, jestem mu wdzięczny za tę książkę.
1 komentarze
Zachęciłeś mnie do jej przeczytania. Z tego co wyczytałam zapowiada się naprawdę ciekawie. Z racji tego,ze kocham książki,które wnoszą coś do mojego życia, odkrywają coś nowego musze jej poszukać i sama się przekoać jaka ona jest.
OdpowiedzUsuńRecenzja naprawdę ciekawa, pozdrawiam serdecznie, Nika
https://strong-power.blogspot.com/