[Recenzja] Remigiusz Mróz - Rewizja
21:21
Zakończenie Zaginięcia wbiło wszystkich w fotel i sprawiło, że każdy czytelnik miał ochotę zmusić pisarza do wyjawienia co się stanie dalej z Joanną. Powieść ta była jedną z lepszych książek jakie się Polsce ukazały, ale czy autorowi udało się utrzymać wysoki poziom? Zapraszam do przeczytania recenzji.
Po odejściu z kancelarii Joanna wpadła w alkoholizm. Prawniczka, która niegdyś zarabiała ogromne pieniądze dziś udziela porady prawnej w galerii handlowej. Dodatkowo Chyłka wpadła w alkoholizm, który tylko rujnuje jej życie. Tym czasem na Warszawskim Ursynowie w brutalny sposób zostają zamordowane matka i córka, kobiety pochodzące z cygańskiej rodziny. Pierwszym podejrzanym staje się mąż, który po śmierci kobiet otrzymałby odszkodowanie w wysokości miliona złotych. Ubezpieczyciel robi wszystko by nie wypłacić pieniędzy, więc wchodzi na drogę sądową a reprezentować będzie kancelaria Żelazny& McVay. Natomiast Chyłka w skutek upojenia alkoholowego podejmuje decyzję o obronie cygana. Joanna kontra Kordian…
Po zakończeniu Zaginięcia byłem w szoku i nie mogłem zacząć innej książki. Dlatego bez namysłu zakupiłem Rewizję. Spodziewałem się cudów i się niestety przeliczyłem. Książka nie utrzymuje poziomu poprzedniczki. Mróz ze świetnego thilleru schodzi do kryminału z naciskiem na powieść obyczajową.
Joanna cały czas zmaga się z alkoholem a w zasadzie chodzi pijana niczym Harry Hole. Momentami miałem wrażenie, że czytam o Norweskim Komisarzu, tylko w spódnicy.
Pisarz stawia na śledztwo, które miesza się długimi kwestiami obyczajowymi. Jednak nie skreślając Mroza, to jest dobre. Dowiadujemy się dużo o Chyłce i jak pisałem w recenzji Zaginięcia, dużo możemy się dowiedzieć o bohaterce, a nawet zrozumieć niektóre jej decyzje.
"[..]Pewnych rzeczy po prostu się nie wybacza. Czy Hitlera by oszczędzono, gdyby nie zabił się w tamtym bunkrze i dzień po podpisaniu kapitulacji stał się dobrym człowiekiem? Nie, podobnie jak nie powinno się wybaczać ojcom, którzy z życia swoich córek zrobili holocaust. [...]" **
Wątek Romów jest napisany widowiskowo, w tym aspekcie chylę czoło przed autorem. Podobnie jak w innych książkach tego pisarza mamy coś, co ma zmusić czytelnika do dłużej refleksji i zastanowienia się nad światem. W tej powieści są dwa takie wątki; Romów i wielkich korporacji.
Wcześniej pisałem o obyczajowości tej książki, poznajemy Kordiana od zupełnie innej strony. Pomimo tego wszystkiego, co przeszedł z Chyłką chęć zemsty kieruje nim tylko przez niewielką część książki. Kordian robi coś, o co nigdy byśmy go nie posądzili…
W książce pojawia pojawia się dobrze znany i równie znienawidzony Piotr Langer, który napsuł naszym bohaterom krwi w Kasacji i nie zamierza odpuścić w Rewizji.
Rewizja jest książką zdecydowanie inną niż poprzedniczki. Kryminał z mocnym wątkiem obyczajowym, który ma na celu pokazać czytelnikowi ile warty jest szary człowiek w walce z wielką korporacja oraz ile warta jest prawdziwa przyjaźń i wiara w swój sukces. Mróz pokazuje co alkohol potrafi zrobić z człowiekiem a także do czego zdolna jest zdeterminowana prawniczka, która próbuje odbudować swoją karierę.
,[...]Oczywiście, że nie. W takiej sytuacji nawet prawnicza cudotwórczyni nie…
– Posłuchaj – wpadł mu w słowo Piotr. – Jest jeden prawnik w Warszawie, do którego zawsze zwracał się mój ojciec. Tym prawnikiem jest właśnie Chyłka. Wiesz, dlaczego to robił?
– Bo była najlepsza.
– Nie, są lepsi od niej. Ona jednak była najgroźniejsza.
Zasadniczo nie dało się z tym polemizować.
– Była gotowa wysadzić fundamenty budynku, byleby strącić ptaka siedzącego na gzymsie, rozumiesz?
– W pełni.
– Jest destrukcyjna. A my chcemy uniknąć destrukcji… **
– Posłuchaj – wpadł mu w słowo Piotr. – Jest jeden prawnik w Warszawie, do którego zawsze zwracał się mój ojciec. Tym prawnikiem jest właśnie Chyłka. Wiesz, dlaczego to robił?
– Bo była najlepsza.
– Nie, są lepsi od niej. Ona jednak była najgroźniejsza.
Zasadniczo nie dało się z tym polemizować.
– Była gotowa wysadzić fundamenty budynku, byleby strącić ptaka siedzącego na gzymsie, rozumiesz?
– W pełni.
– Jest destrukcyjna. A my chcemy uniknąć destrukcji… **
Cała książka przyśpiesza pod koniec, ale wtedy czytelnik już znudzony nagle zostaje wbity w podłogę i gdy już swego Mróz podobnie jak Joanna Chyłka wytacza ciężkie działa.
Spojrzenie na kancelarię Żelazny& McVay nigdy już nie będzie takie same, a bohaterka zaliczy płukanie żołądka.
Ciężko jest oceniać tę książkę. z jednej strony pisarz chce zwrócić nasza uwagę na coś (radzę to zapamiętać, bowiem znając twórczość Mroza nie raz nam się to przyda) a z drugiej strony momentami zanudza czytelnika.
Wiem jedno Immunitet nas zaskoczy, bowiem zakończenie zostawia mętlik w głowie i nie wiadomo co tak naprawdę ze sobą zrobić. Końcówka zapewniła mi potężnego kaca książkowego, który nie odejdzie aż do 31.08.2016 - czyli premiery Immunitetu.
Z miłości do Chyłki dałbym 8 gwiazdek.
Jednak jestem obiektywny, dlatego moja ocena to 7/10 - głównie za genialne zakończenie. ** cytaty pochodzą z książki, jednak zaczerpnąłem je z portalu lubimy czytać: http://lubimyczytac.pl/cytaty/290229/ksiazka/rewizja
Jednak jestem obiektywny, dlatego moja ocena to 7/10 - głównie za genialne zakończenie. ** cytaty pochodzą z książki, jednak zaczerpnąłem je z portalu lubimy czytać: http://lubimyczytac.pl/cytaty/290229/ksiazka/rewizja
1 komentarze
Czemu w mojej bibliotece musi być tak długa kolejka oczekujących na wszystkie książki Mroza? To musi być coś naprawdę dobrego, czas w końcu zabrać się za ten cykl.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books