[Recenzja] Dawid Waszak - Czerwień Obłędu

19:54

Do­rian miał wszyst­ko – mło­dą i pięk­ną żo­nę, dom w do­brej dziel­ni­cy Ja­ro­ci­na, zdol­ne­go sy­na, uda­ny seks, cie­ka­wą pra­cę i po­ukła­da­ne ży­cie. Nie po­trze­bo­wał zmian! Na­gle je­go świat legł w gru­zach, ru­nę­ło wszyst­ko, co do tej po­ry by­ło dla nie­go waż­ne. I nie spo­wo­do­wał te­go ża­den ka­ta­klizm, a… samospeł­niające się wi­zje, któ­re wtar­gnę­ły w je­go upo­rząd­ko­wa­ny świat.
Ten spo­koj­ny męż­czy­zna uwi­kła­ny zo­sta­je w pa­smo nie­prze­wi­dzia­nych sy­tu­acji, któ­re za­po­wia­da­ją tra­ge­dię. Co ma z tym wspól­ne­go ko­bie­ta w czer­wo­nej suk­ni? Czy Do­rian bę­dzie mógł od­wró­cić bieg wy­pad­ków?

Za­czy­na­jąc tę książ­kę za bar­dzo nie wie­dzia­łem cze­go się spo­dzie­wać, re­cen­zje książ­ki by­ły skraj­ne od bar­dzo do­brej po fa­tal­ną. Lek­tu­rę roz­po­czą­łem więc z du­żą re­zer­wą, ale pierw­sza kart­ka po­wie­ści da­ła mi ja­sno do zro­zu­mie­nia – to jest do­bra książ­ka. Za­pew­ne wszyst­ko jest spo­wo­do­wa­ne tym, że je­stem bar­dzo po­dob­ny do głów­ne­go bo­ha­tera, ale przejdź­my do re­cen­zji sa­mej książ­ki.
Wa­szak ser­wu­je nam nie­co­dzien­ną opo­wieść – wszyst­ko za­czy­na się jak pro­log do­bre­go ame­ry­kań­skie­go fil­mu, gdzie bo­ha­ter peł­ni ro­lę nar­ra­to­ra. Po­cząt­ko­wo ma­my przed­sta­wie­nie się po­sta­ci i po­wol­ny roz­wój ak­cji, któ­ra z cza­sem przy­bie­ra na sil­ne do­star­cza­jąc nam po­tęż­ne daw­ki emo­cji.

Książ­ka, któ­ra ma podło­że psy­cho­lo­gicz­ne rów­nie do­brze po­ka­zu­je jak ży­cie ty­po­we­go zwy­kłe­go sza­re­go czło­wie­ka mo­że zmie­nić się w obłęd. Mo­men­ta­mi mia­łem wra­że­nie, że au­tor pi­sząc tę książ­kę za­sta­na­wia się nad swo­im ży­cie, co by się sta­ło, gdy­by…” i to mu wy­szło. Je­stem pod wra­że­niem.

Au­tor ce­chu­je się nie­zwy­kła umie­jęt­no­ścią opo­wia­da­nia hi­sto­rii. Mo­men­ta­mi ma­my wra­że­nie, ze czy­ta­my nie książ­kę – a opo­wieść psy­cho­lo­ga, któ­re­mu pa­cjent opo­wie­dział swo­ją hi­sto­rię.

Fa­bu­ła brnie ni­czym po­ciąg sa­mo­bież­ny, a czy­tel­nik jest tak po­chło­nię­ty lek­tu­rą, że na­wet nie wie kie­dy po­dróż się koń­czy; do­sta­je­my wszyst­ko co jest naj­lep­sze; świet­nie wy­kre­owa­nych bo­ha­te­rów, ogrom­ne daw­ki emo­cji, a tak­że czas na re­flek­sje.

Nie chcę być zło­śli­wy, ale w książ­ce mia­łem mo­men­ty w któ­rych by­łem w sta­nie prze­wi­dzieć nie­któ­re ele­men­ty – co praw­da – za­koń­cze­nie mnie cał­ko­wi­cie za­sko­czy­ło i szczę­ka mi opa­dła, ty­le wy­da­rze­nia w środ­ku książ­ki…
Wa­szak to mło­dy pi­sarz z ogrom­nym po­ten­cja­łem i na­praw­dę cze­kam na je­go ko­lej­ną książ­kę.

Mo­ja oce­na to
7/10

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Książka bardzo dobra😃😄 Można wybaczyć autorowi te momenty, które można było przewidzieć😄 Książka jest oryginalna i czekam na kolejną część😄 Też oceniłam tę książkę 7/10😄 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki za super recenzję :)

    OdpowiedzUsuń

Like us on Facebook

https://www.facebook.com/Książki-na-Wieczór-409462195925797/

Flickr Images

Subscribe