Czy zastanawiałeś się czasem dlaczego pisarz - którego powieści czytasz z zapartym tchem, czekasz na kolejne tomy - nagle wydaje totalny gniot ? Dlaczego nawet najlepsi pisarze wydają powieści, które nie powinny ujrzeć światła dziennego ? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tym artykule.
Jedną z teorii, która ma na to największy wpływ jest presja fanów. Czytelnicy mają to do siebie, że jak sobie jakiegoś bohatera sobie upodobają, to będą o nim pisać, chwalić go oraz prosić autora o kontynuowanie jego losów. Część autorów takich jak Pan Miłoszewski, który od dwóch lat jest proszony o napisanie kolejnej z Teodorem Szackim, nie ulega presji i pisze to, co chce pisać i jego twórczość jest pisana sercem. Znaczna część pisarzy ulega nacisku społeczeństwa i zaczyna pisać dalsze losy bohatera, bardziej jako produkt dla mas, nie wkładając w to takiego serca, jakie by włożyli, gdyby sami chcieli napisać kontynuację.
Następną teorią, jaki ma ogromny wpływ na powieści, jest kryzys twórczy, który dopada każdego niezależnie od tego, czy jesteś pisarzem/malarzem/aktorem, ten stan prędzej czy później cię dopadnie. W życiu każdego twórcy dochodzi do takiego stanu, że traci się wenę i poczucie w to, co się robi, pisząc kolejną książkę, którą wiesz, że sprzeda ci się w tysiącach egzemplarzy zmienia się w maszynę do pisania. Każda twórczość jest formą ekspresji, a kryzys odbiera tę chęć, zapał oraz wszystko to, co wypływa z ciebie podczas pisania.
Kolejną teorią, najgorszą ze wszystkich, jest skok na kasę. Każdy pisarz, który dużo i dobrze pisze wyrabia sobie markę [patrz; Stephen King, Martin]. Wyrobienie sobie opinii ,,dobrego pisarza", powoduje, że część wykorzystuje stare dobrze wszystkim znane schematy zmieniając tylko bohaterów i miejsce akcji. Powoduje to, że oni i tak wiedzą, że trafią na listy bestsellerów, bo zagorzali fani powiedzą ,,jest to świetne", jednak ci, którzy chłodno myślą są w stanie to wyłapać. W związku z tym każda kolejna powieść wydana przez autora nie będzie zgłębiać zbyt mocno nowego problemu, a poruszać te same.
Ważnym czynnikiem są zamysły i cele autora. W wielu przypadkach pisarz po kilku wydanych książkach chce coś zmienić, spróbować czegoś innego. Tworzy tekst zupełnie odmienny – w innym stylu, poruszający nowy temat czy po prostu chęć poszerzenia grona odbiorców. Szczególnie widoczne jest to w cyklach powieści. W czym tkwi ten problem? Fani obserwujący go od wcześniejszych wydań wciąż mają nadzieję, na dalsze trwanie w stworzonym świecie, a tu nagle zmieniają się zasady, bohaterowie i problematyka tak, iż można odnieść wrażenie, że obrany kierunek gwałtownie się zmienia. Fani wtedy są rozbici na dwa obozy – zwolenników i tzw. hejterów. Coś Wam to mówi? Kojarzycie takie tytuły, filmy, zespoły muzyczne? No, ależ oczywiście – Metro 2035 Dmitrija Glukhovsky’ego, Za Horyzont Andrieja Diakowa, czwarte części filmów serii: Transformers, Piraci z Karaibów. Te pozycje budzą do dziś mnóstwo kontrowersji i dzielą fanów. Również każdy, kto śledzi swój ulubiony zespół muzyczny może wskazać album, co do którego ma mieszane uczucia.
Trudno stwierdzić zatem, czy to wina autora czy czytelników, ale można przypuszczać, że to raczej problem obustronny.
Jeśli artykuł ci się podobał zostaw komentarz - to naprawdę bardzo mocno motywuje. Jeśli nie chcesz przegapić kolejnych artykułów daj obserwację ;)
Trudno stwierdzić zatem, czy to wina autora czy czytelników, ale można przypuszczać, że to raczej problem obustronny.
Jeśli artykuł ci się podobał zostaw komentarz - to naprawdę bardzo mocno motywuje. Jeśli nie chcesz przegapić kolejnych artykułów daj obserwację ;)
Znalazłam twój blog na Facebooku, stwierdziła wejdę bo ciekawy tytuł. Co mi szkodzi ? Czytam, czytam z każdym zdaniem zgadzam się - jeszcze nigdy tego nie było. Ludzie którzy do ciebie nie zajrzą popełniają ogromny błąd. Uwielbiam czytać książki, a to właśnie jest główną tematyką twojego bloga więc wiedz, że będę tu często zaglądać. Zboczyłam z tematu, przeprasza. Wracając, często sama czytając książkę bardzo chcę żeby autor napisał dalszą cześć lecz jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się do niego napisać :) Twój post uświadomił mi że nigdy nie mam tego robić. Zgadzam się, wiele autorów po 1 czy po 2 świetnie wydanej książce pisze za przeproszeniem takie gówno, że aż mi brzydnie. Dla czego nie napisać porządnej książki ? Często zwracają tylko uwagę na to, że kasa się kończy trzeba wydać coś nowego ale są nie liczni którzy po kilku miesięcznej nawet letniej przerwie potrafią wydać jeszcze lepsze cudo niż to 1 :) Mam nadzieje że twój post przeczyta dużo ludzi bo naprawdę warto ! Wiedz że Ciebie całym serduchem popieram i obserwuję :) Troszeczkę się rozpisałam za co przepraszam :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) lifeblondes.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapomniałeś wspomnieć o przypadku Lucasa (star wars) gdzie średni pisarz za pierwszym razem miał lepszy/większy nadzór nad treścią a później tego nadzoru zabrakło. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że Star Wars nie czytałem
UsuńNiestety, takie naciakanie na kontynuację ze strony fanów nie jest dobre. Często wtedy powstają sztywne i drętwe powieści...
OdpowiedzUsuńTak samo z kwestią pieniędzy... Pisarz który się sprzedaje, to bardzo przykra sprawa...
Martin obok Kinga...? No bez przesady. O ile King jest znany z wielu tytułów, Martin zasłynął głównie Grą o tron - względnie znośną książką z denną "adaptacją".
OdpowiedzUsuń