[Recenzja] Adam Digby - Juventus - Historia w biało-czarnych barwach
19:49
Historia Juventusu, jednego z najlepszych klubów świata i jednego z najstarszych klubów na półwyspie Apenińskim, to tak naprawdę opowieść o dziejach włoskiej piłki.
Znany jako La Vecchia Signora (stara dama) klub to perfekcyjna mieszanka stylu, kunsztu i umiejętności z bezwzględną determinacją i wolą zwycięstwa.
Tak prezentuję się opis z tyłu okładki książki, który tak naprawdę jest zbędny. W przypadku tego typu biografii powinno się napisać, biografią najlepszego klubu na świecie” - bo tak właśnie jest.
Każdy kto mnie zna i od obserwuje bloga wie, że kocham biografie muzyków a zwłaszcza Rockmenów. Do tej pory na blogu pojawiła się tylko jedna biorafia klubu piłkarskiego - była to oczywiście biografia Barcelony. Sięgając po tę książkę miałem spore obawy głównie przez napis, ,,[...]to prawdziwa biblia każdego, kto uważa się za kibica Starej Damy!”, ale teraz wiem, ze były one niesłuszne.
Juventus to klub, który triumfował gdy dorastałem. Do tej pory mam gdzieś zachowane albumy z piłkarzami. Przeczytanie tej książki było dla mnie niczym powrót do pięknych czasów dzieciństwa.
Nie sztuką jest napisanie biografii konkretnego muzyka czy piłkarza. Sztuką jest napisanie biografii klubu, który tak wiele osiągną i pośród setek materiałów prasowych wybrać go i napisać na jego podstawie - Adam Digby opanował tę sztukę do perfekcji.
Czytając biografie zwracam zawszę uwagę na szczegółowość, tutaj nie dsotaniemy dokładnych opisów wszystkich meczy i dokładną biografię każdego piłkarza. Dostajemy streszczenie oraz informacje, które każdy fan powinien wiedzieć.
Biograf urzekł mnie tym, że sam przeczytał bardzo dużo materiałów prasowych i przebrnął przez wiele wywiadów oraz nasłuchał się opowieści o klubie zinterpretował to i napisał na podstawie tego jedną z lepszych biografii jaką miałem okazję kiedykolwiek czytać. Często się powtarzam, że biografię, które czytam są coraz lepsze, ale moim skromnym zdaniem biografię klubu piłkarskiego i biografię zespołu rockowego trzeba oceniać innymi kategoriami.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i z czystym sumieniem mogę polecić tę ksiązkę nie tylko fanom zespołu, ale każdemu kto rozpoczyna swoją przygodę z biografiami klubów piłkarskich.
Ciężko jest dostać tak rzetelną i obiektywną biografię, którą autor napisał na podstawie czegoś co przeczytał, a nie wstawił setki notek prasowych i dodał swój przepis.
Znany jako La Vecchia Signora (stara dama) klub to perfekcyjna mieszanka stylu, kunsztu i umiejętności z bezwzględną determinacją i wolą zwycięstwa.
Tak prezentuję się opis z tyłu okładki książki, który tak naprawdę jest zbędny. W przypadku tego typu biografii powinno się napisać, biografią najlepszego klubu na świecie” - bo tak właśnie jest.
Każdy kto mnie zna i od obserwuje bloga wie, że kocham biografie muzyków a zwłaszcza Rockmenów. Do tej pory na blogu pojawiła się tylko jedna biorafia klubu piłkarskiego - była to oczywiście biografia Barcelony. Sięgając po tę książkę miałem spore obawy głównie przez napis, ,,[...]to prawdziwa biblia każdego, kto uważa się za kibica Starej Damy!”, ale teraz wiem, ze były one niesłuszne.
Juventus to klub, który triumfował gdy dorastałem. Do tej pory mam gdzieś zachowane albumy z piłkarzami. Przeczytanie tej książki było dla mnie niczym powrót do pięknych czasów dzieciństwa.
Nie sztuką jest napisanie biografii konkretnego muzyka czy piłkarza. Sztuką jest napisanie biografii klubu, który tak wiele osiągną i pośród setek materiałów prasowych wybrać go i napisać na jego podstawie - Adam Digby opanował tę sztukę do perfekcji.
Czytając biografie zwracam zawszę uwagę na szczegółowość, tutaj nie dsotaniemy dokładnych opisów wszystkich meczy i dokładną biografię każdego piłkarza. Dostajemy streszczenie oraz informacje, które każdy fan powinien wiedzieć.
Biograf urzekł mnie tym, że sam przeczytał bardzo dużo materiałów prasowych i przebrnął przez wiele wywiadów oraz nasłuchał się opowieści o klubie zinterpretował to i napisał na podstawie tego jedną z lepszych biografii jaką miałem okazję kiedykolwiek czytać. Często się powtarzam, że biografię, które czytam są coraz lepsze, ale moim skromnym zdaniem biografię klubu piłkarskiego i biografię zespołu rockowego trzeba oceniać innymi kategoriami.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i z czystym sumieniem mogę polecić tę ksiązkę nie tylko fanom zespołu, ale każdemu kto rozpoczyna swoją przygodę z biografiami klubów piłkarskich.
Ciężko jest dostać tak rzetelną i obiektywną biografię, którą autor napisał na podstawie czegoś co przeczytał, a nie wstawił setki notek prasowych i dodał swój przepis.
Moja ocena to 8/10
0 komentarze