[Recenzja] Sara Pennypacker - Pax

21:24

Najmłodszym czytelnikom, bądź waszemu młodemu rodzeństwu z pewnością przydałaby się jakaś książka. Subtelna, lekka, nie skłaniająca do filozoficznych rozmyślań i prosta. Sara Pennypacker napisała książkę o przyjaźni chłopca i lisa. Jak jej wyszło? Zapraszam do przeczytania recenzji.

Odkąd Peter uratował osieroconego liska, on i Pax byli nierozłączni. Pewnego dnia dzieje się jednak

coś, czego Peter nigdy by się nie spodziewał: jego ojciec idzie do wojska i chłopiec musi się przeprowadzić do dziadka, którego słabo zna i raczej nie lubi (ze wzajemnością) – a lisa wypuścić do lasu.
Jednak już pierwszej nocy Peter wymyka się z domu dziadka i wyrusza do swojego, oddalonego o 500 kilometrów, gdzie ma nadzieję zastać Paxa.
Lis w tym czasie musi się nauczyć, jak przetrwać w dzikim lesie, i na nowo odkryć świat ludzi i zwierząt. Nigdy jednak nie traci nadziei, że jego chłopiec po niego wróci.
Czy dwunastolatek dotrze sam do domu? I czy odnajdzie tam Paxa?

Lektura okazała się w większości wbrew moim oczekiwaniom. Autorka złamała kilka schematów, serwując nieprzewidywalną fabułę, A tym samym wciągającą. Choć przeczytałem już w życiu mnóstwo książek, ta dała mi nadzieję, że wciąż istnieją takie, które potrafią zaskoczyć. Wśród nich jest oczywiście Pax

W jakiś sposób, podczas lektury czułem wyraźnie pewną wyjątkowość. W książce wykreowano oryginalny klimat, nieoczywisty świat i liczne niespodzianki.

Dominującym zabiegiem w książce jest retrospekcja, dzięki której poznajemy krok po kroku jak zawiązała się relacja miedzy bohaterami, zamiast prostego ciągu zdarzeń. Poza tym całość jest podzielona na dwie zasadnicze części: zdarzenia z perspektywy chłopca i z perspektywy lisa. Czytelnik może poznać tym samym dwa różne światy - dorastającego chłopca i żyjącego na wolności lisa. Przy tym drugim zostały doskonale opisane zachowania i zwyczaje lisów, oddane z takim realizmem, że trudno wątpić, czy czytamy o fikcji literackiej czy o prawdziwym świecie.

Pax, jak przystało na książkę przewidzianą dla młodszych zawiera jaskrawe postacie, z których każda jest oryginalna. Od każdej bije pewna aura wyjątkowości i dodatkowo nie mają w sobie nic z wielu, spotykanych w innych książkach.

Wszystko w Pax'ie składa się w jedną całość, która powinna być wyszczególniona spośród tego, co jest dostępne na rynku. Nie chcę pisać, ze to arcydzieło, ponieważ, jako recenzent powinienem zachować pewien subiektywizm, choć ta książka w mojej ocenie zasługuje na taki tytuł.

Lektura wyzwala również mnóstwo emocji. Oczywiście poza scenami poruszającymi serce są i te radosne, smutne i chwytające za gardło. Pojawiają się również drastyczne sceny, co jest jedynym malkontentem, biorąc pod uwagę przeznaczenie tej książki.

Forma druku podoba mi się. Niewiele tekstu na stronę, książka lekka, niegruba, a okładka wytrzyma wszystko (pomijając oczywiście przecinanie).

Pod każdym względem ta książka zasługuje na uwagę i uważam, że dla dzieci jest to lektura obowiązkowa, a jeśli nie, to przynajmniej powinna pojawić się obok znanych nam baśni, takich jak: Kopciuszek, Czerwony Kapturek itd. Jeśli macie dzieci, albo w rodzinie kogoś bliskiego, kto potrzebuje czegoś dla dziecka -nie zwlekajcie - Pax na pewno będzie dobrym prezentem. 

Książka zasługuje na
9,5/10

You Might Also Like

1 komentarze

Like us on Facebook

https://www.facebook.com/Książki-na-Wieczór-409462195925797/

Flickr Images

Subscribe