[Recenzja] Susanne Collins - Gregor i Klątwa Stałocieplnych

20:49

To już trzeci tom serii o Gregorze. Zapraszam do przeczytania recenzji ;)


Po wypełnieniu dwóch przepowiedni przychodzi kolej na Przepowiednię Krwi, która wymaga, by Gregor i Botka wrócili do Podziemia i uratowali jego mieszkańców od zarazy. Jednak tym razem mama nie chce ich puścić… chyba że będzie mogła im towarzyszyć.

Gdy przybywają do podziemnego miasta i choroba dosięga jednej z najbliższych Gregorowi osób, chłopiec zaczyna rozumieć, jaką rolę ma do odegrania w Przepowiedni Krwi. Musi zrobić, co w jego mocy, by powstrzymać broń biologiczną, która zagraża wszystkim stałocieplnym mieszkańcom Podziemia. Tylko jak tego dokonać?

Książkę przeczytałem praktycznie na dwa razy - po połowie. Lektura, tak jak w przypadku dwóch poprzednich tomów, okazała się szybka i przyjemna.

Na co warto w tej pozycji zwrócić uwagę? Chyba na wszystko. 

Po pierwsze fabuła, która w moim odczuciu została dobrze zaplanowana - nie jest zrobiona prostym schematem, zawiera zadziwiające i zaskakujące zwroty akcji. Niezmiernie się cieszę, że Susanne Collins potrafiła po raz kolejny,mnie, dorosłego człowieka, wykiwać i wielokrotnie zaskoczyć. Dzięki temu nie mogłem się odrywać od lektury, mimo że czasem chciałem.

Po drugie, warto przyjrzeć się kreacji świata, która również zaskakuje - głównie oryginalnością i tym, jak funkcjonuje ten podziemny świat. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że mimo iż sceneria niezbyt się zmienia, nie jest nudna.

Po trzecie, i chyba najważniejsze - autorka zadbała o to, by książkę można było czytać niezależnie od serii; wydarzenia z pierwszych dwóch tomów oraz wszystkie istotne dla fabuły i bohaterów elementy zostały wspomniane niewielkimi porcjami, przez co czytelnik nie może czuć się przytłoczony nadmiarem informacji o przeszłych losach bohaterów. W serii książek jest to jedna z kluczowych rzeczy, którą, szczerze mówiąc nie zawsze spotykam. 

Po czwarte - autorka zadbała tym razem o trochę filozofii, prostej w zrozumieniu, ale bardzo ważnej w świadomości ludzkiej

Po piąte, układ tekstu jest komfortowy do czytania i sam w sobie sprawia, że lektura idzie bardzo sprawnie i przyjemnie. Nie miałem odczucia, że tekstu jest zbyt wiele na jednej stronie, w przeciwieństwie do Inwita Michała Cholewy.

Po szóste, bardzo mi się podoba okładka - zarówno kolorystycznie, jak i graficznie. W mojej skromnej opinii stała się moją ulubioną okładką książek.

Już chyba stanie się regułą, ze będę narzekać na głównego bohatera, który swoim zachowaniem, przemyśleniami i czynami zachowuje się nie jak jedenastolatek, a jak dwudziestolatek.

Gregor i Klątwa Stałocieplnych jest naprawdę idealnym rozwiązaniem dla dzieci, które stronią od książek lub jako bajka na dobranoc. Bez obawy, dla dorosłych to też będzie dobry sposób na spędzanie czasu. Ta książka wędruje do najlepszych pięciu książek, jakie czytałem.

Zasługuje bez wątpienia na ocenę 10/10.

A ja już zabieram się za kolejny tom ;)


You Might Also Like

0 komentarze

Like us on Facebook

https://www.facebook.com/Książki-na-Wieczór-409462195925797/

Flickr Images

Subscribe