[Recenzja] Carrie Fisher - Księżniczka po Przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach

23:57

Zmarła. Tuż przed nowym rokiem. Nie dożyła 2017 roku. Dzień później zmarła jej matka - Debbie Reynolds. Stała się ikoną kina, choć to głównie za sprawą roli księżniczki Lei w sadze Gwiezdnych Wojen. Miała 52 lata. Czy jej życie pomimo sławy było słodkie, przyjemne i pełne luksusów? Zapraszamy do przeczytania recenzji jej biografii.

Carrie Fisher zasłynęła jednak nie tylko niezapomnianą rolą siostry Luke’a Skywalkera w trylogii

George’a Lucasa, ale również jako autorka czterech bestsellerowych powieści. „Księżniczka po przejściach” to autentyczna i bezkompromisowa autobiografia , w której Fisher postanawia opowiedzieć całą prawdę o swoim barwnym, choć niełatwym życiu. Jakie było jej dzieciństwo, gdy dorastała jako produkt „hollywoodzkiej hodowli gwiazd”. Jej rodzicami byli, znani na całym świecie: Debbie Reynolds i Eddie Fisher. Jak sama stawała się ikoną popkultury, wcielając się w księżniczkę Leię w kultowej trylogii Lucasa. Wprost pisze o swoim uzależnieniu od narkotyków i alkoholu, problemach z depresją i o wychodzeniu na prostą.

Choć do biografii mam dość sceptyczne podejście (w tym miejscu drodzy czytelnicy, nie dajcie się zmylić - pamiętajcie, ze jest nas dwóch ;) ), stwierdziłem, że przeczytam, skoro i tak ją dostałem. Żadna książka nie jest warta tego, by stała na półce nieczytana i kurzyła się.

Carrie Fisher, jako charakter to dla mnie pewna nowość. Dziecko gwiazd - Eddiego Fishera i Debbie Reynolds. Już po tym przeczuwałem, że czeka mnie spotkanie z inną personą. I nie myliłem się. Ta autobiografia jest powalająca.

Carrie Fisher, znana bardziej jako księżniczka Leia z Gwiezdnych Wojen miałą życie bardzo zwiłe, pełne przenajróżniejszych i najdziwniejszych przygód, które dostarczało Hollywood, którego, jak sama to twierdziła, była produktem. Czasem wydarzenia opisanej w jej własnej biografii wydają się jak wyciągnięte z różnych filmów: od dramatu obyczajowego, przez kryminały, na seks-historiach skończywszy. Więcej nie zdradzę w tym miejscu, musicie sami przeczytać ;)

Autorka nie szczędzi na słowach, wszystko opisała dokładnie, bez ogródek i bez tabu. Pikantne sceny, nieprzyzwoite szczegóły i mnóstwo innych, a wszystko zwieńczone, o zgrozo, terapią elektrowstrząsową.

Przez tą książkę przemawia też dziecko, które zawsze żyło w luksusach i nigdy nie zdawało się tylko na siebie - przesadna duma, a czasem egocentryzm biją z wielu stron.

Ogólnie lektura wzbudzała we mnie całą gamę odczuć i dzięki temu jest ciekawa i pochłaniająca. Nie mniej jednak ze względu na własny gust i poczucie pewnej odrazy chwilami nie mogę wystawić oceny 10/10, ale dam:
8,5/10.

Dla fanów kina oraz samej sagi Gwiezdnych Wojen jest to lektura niezaprzeczalnie obowiązkowa.

You Might Also Like

1 komentarze

Like us on Facebook

https://www.facebook.com/Książki-na-Wieczór-409462195925797/

Flickr Images

Subscribe