[Recenzja] Philip K. Dick - Elektryczna Mrówka

00:10

Philip Dick - kojarzycie nazwisko? Musicie kojarzyć! Pisarz ze sporym dorobkiem literackim, wprawdzie już nie żyje, ale wsławił się głównie jako autor powieści i opowiadań science fiction. Na podstawie niektórych z nich powstały nawet filmy (ostatni wydany w 2012 roku).
A już teraz na rynek trafia zbiór opowiadań, zatytułowany Elektryczna Mrówka.
Zapraszamy do przeczytania recenzji.

Elektryczna Mrówka to zbiór 25 opowiadań, które łączy wspólny motyw rywalizacji między Ziemianami (a właściwie Terranami), a rasą obcych, dążącą do opanowania planety na setki sposobów, które mogą przyprawić o zakłopotanie nawet najtwardsze umysły.

Nazwisko Dicka kojarzyłem od dłuższego czasu, jednak do tej pory nie miałem okazji zasięgnąć jego twórczości. Po przeczytaniu zbioru Elektryczna Mrówka utwierdziłem się w przekonaniu, że szkoda, że nie miałem okazji zabrać się za Dicka i jego twórczość wcześniej.

Wprawdzie 25 opowiadań to trochę męcząca lektura - głównie dlatego, że do każdego należało podejść ze świeżością i otwartym umysłem, by móc chociaż znaleźć powiązanie między jego treścią a tytułem.

Każde opowiadanie cechuje na pewien sposób oryginalność. Nie ma żadnej monotonności, która by zanudzała i zniechęcała do dalszej lektury. Jest wręcz przeciwnie - mimo że są to krótkie, kilkunastostronicowe historyjki, są zadziwiająco wciągające. Ktoś mógłby pomyśleć, że tyle opowiadań nie jest w stanie udźwignąć ciężaru nowości przy rozpoczynaniu każdego kolejnego, a jednak Dick potrafi zaskoczyć. Świeżość za każdym razem. I to jest chyba najcenniejsza rzecz, jakiej można się spodziewać.

Naprawdę - jeśli myślicie, że wszystko na temat inwazji obcych zostało wymyślone, to pewnie nie znaliście do tej pory Philipa Dicka.

Chciałbym napisać coś więcej, ale trudno jest więcej wspominać o zbiorze opowiadań - każde wymagałoby indywidualnej oceny.

Jest jeszcze jedna rzecz, która jest godna uwagi - opowiadania Dicka mogą być świetną wprawką dla tych, którzy chcą rozpocząć przygodę z pisaniem własnej twórczości. Powiedziałbym, znaczy... napisał, że pod tym względem jest to pozycja obowiązkowa. Każdy będzie dzięki niej mógł nauczyć się pisać opowiadania, a może i powieści?

Elektryczną Mrówkę chciałbym polecić wszystkim zapalonym fanom science fiction, teorii spiskowych, futurystyki, a fanom Lema też powinna książka podpasować. Komu jeszcze? Jak wspomniałem, początkującym pisarzom, graczom RPG (jeśli zdecydują się na realia jak tutaj przedstawione), a także tym, któzy szukają odpoczynku od długich, czterystostronnicowych powieści.

Jedna rzecz mi w niej nie pasuje - wykonanie. Książka jest zrobiona w twardej oprawie i obłożona zsuwającą się przedrukowaną, śliską folią. Akurat za tym sposobem oprawiania nie przepadam, bo okładka szybko się psuje. Wydawnictwo mogłoby zostać przy twardej oprawie zadrukowanej. Byłoby o wiele lepiej.

Zbiór oceniam całościowo na:
8/10

You Might Also Like

0 komentarze

Like us on Facebook

https://www.facebook.com/Książki-na-Wieczór-409462195925797/

Flickr Images

Subscribe