[Recenzja] Luis Montero Manglano - Stół króla Salomona
20:54
Literatura kryminalna, od lat cieszy się wielkim uznaniem. Pisarze podchodzą do tego tematu dając komisarzy, prokuratorów, detektywów czy zwykłych policjantów, jednak Luis Manglano podszedł do tego tematu inaczej, jak mu to wyszło? Zapraszam do przeczytania recenzji.
Tirso Alfaro, doktorant na wydziale historii sztuki, podczas praktyki w muzeum w Canterbury jest świadkiem kradzieży zabytkowej pateny. Po powrocie do Madrytu odpowiada na enigmatyczną ofertę pracy i bierze udział w osobliwym procesie rekrutacji, nawet nie podejrzewając, że na próbę wystawia go tajna organizacja - Narodowy Korpus Poszukiwaczy, którego celem jest odzyskanie cennych dzieł sztuki należących do dziedzictwa Hiszpanii. Wkrótce Tirso włączy się do szaleńczej pogoni za mitycznym Stołem Salomona, który wedle legend może przynieść tylko nieszczęście. Tym samym zostanie wciągnięty w oszałamiającą spiralę niebezpieczeństw, zdrady i śmierci.
Powieść rozpoczyna tajemniczy prolog, który opowiada o tytułowym, Stole Króla Salomona”. Następnie poznajemy głównego bohatera, dzięki któremu - powieść zaczyna wciągać czytelnika, napięcie rośnie stopniowo - ze strony na stronę, z kartki na kartkę coraz bardziej zaczytujemy sie w powieści. Ksiązka ma swoją magię, którą oczarowuje czytającego. W pewnym momencie, powieść gwałtownie przyśpiesza i nie zwalnia aż do ostatniej litery.
Mangallo serwuje nam popis swoich umiejętności pisarskich - gra na emocjach, dostarcza nam wszystkiego w nadmiarze; miłości, zdrad, łez, radości, ciekawostek, ale też strachu i mocnego zastrzyku adrenaliny. Czytając tę powieść nie tylko miałem problemy z odrewaniem się, ale zaśnięciem dopóki nie skończyłem kolejnego rozdziału - tym sposobem miałem się położyć o 23 a skończyłem o 4 z zakończoną powieścią i długotrwałym kacem książkowym
Stół króla Salomona to ten gatunek powieści, przy którym czytelnik nie tylko się bardzo boi, ale także wynosi z niej masę wiedzy. Sam Manglanoo - jest wykładowcą na Uniwersytecie w Madrycie, wiedzę którą zebrał na studiach - umiejętnie przekazuje w swojej powieści, dzięki czemu, po przeczytaniu tej ksiażki zmieni się Wasze podejście do sztuki i legend. Sama książka, jest najwyższej klasy i może rywalizować tylko z książkami Dana Browna.
Bohaterowie powieści są niezwykle charyzmatyczni i pociagający, akcje śledzimy z oczu głównego bohatera, dzięki czemu lepiej rozumiemy jego myśli. Dobra narracja i doświadczenie pisarza, sprawiło, że czytelnikowi towarzysza te same emocje co Tirso, czujemy ten strach co on, śmiejemy sie z nim, jak i płaczemy.
Cała powieść, jest tak napisana, że główny bohater dostaje zagadkę, ma fakty i próbuje je ze sobą powiązać, powoduje to, że czytelnik próbuje rozwiązać je wraz z nim. Będąc w połowie powieści, usiadłem przy biurku i próbowałem rozwiązać zagadkę - nie udało mi się: ).
Powieść jest pełna inteligentnych zagadek, stwarza wymagania dla czytelnika - dlatego nie polecam jej dla młodzieży., Stół króla Salomona” - jest skierowany dla dojrzałych czytelników, którzy mieli już nie jedną przygodę z tego typu literaturą i będą potrafili ją zrozumieć.
Dodatkowo, warto wspomnieć o detalu kosmetycznym - jakim jest swietna oprawa
Za zaufanie dziękuję Wydawnictwu Rebis
Stół króla Salomona to jedna z niewielu książek, w których nie ma się do czego doczepić.
Stół króla Salomona to niezwykłą opowieść, która niezwykle wciąga, ma charyzmatycznych bohaterów, wartką akcję.
Moja ocena to 10/10
5 komentarze
Czyżby kolejny talent w rodzinie Montero? Bardzo lubię takie książki, więc tą także na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
To musi być bardzo ciekawa książka, dzięki tobie zdecydowałam się jednak, że ją kupię bo strasznie długo się nad tym zastanawiałam! Dzięki, i zapraszam do siebie: http://kajaambrozkiewicz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoje myśli krążą wokół tej książki już od dłuższego czasu, ale póki co nie zdecydowałam się na lekturę - "Tyle książek jest do przeczytania, a tak mało czasu lub pieniędzy".
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się czyta zwięzłą, a jednocześnie wyczerpującą recenzję, w której znalazłam niedługi spoiler i dużo dowiedziałam się o odczuciach recenzenta. W sumie na tym to wszystko polega :) Przyznaję, że sama często mam kłopot ze znalezieniem granicy pomiędzy spoilerem, a opinią w moich recenzjach, jednak wszystkimi siłami staram się recenzować coraz lepiej.
Kryminały/Thrillery/Sensacja/ Powieści psychologiczne, znajdują się na pierwszym miejscu na mojej liście ulubionych gatunków, a najlepiej kiedy znajduję w jednej książce cechy wszystkich tych gatunków na raz. Wysoko oceniam książki, których autor wie o czym pisze, najgorsze jest podawanie czytelnikowi informacji wyssanych z palca i tworzenie nowej rzeczywistości (no chyba, że jest to historia fantastyczna). Twoja opinia mnie zachęciła. Dodaję ją do mojej listy "Książkowych chciejek" :)
Pozdrawiam,
http://spotkanieprzyliteraturze.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWzięłam udział w pewnym konkursie i mam nadzieję, że wygram te książkę:) zapowiada się smakowicie!:)
OdpowiedzUsuńhttp://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com